"Wyższa" Wrażliwość
Hej! Zróbcie sobie jakąś dobrą kawkę lub herbatkę i zapraszam!
Po pierwszym i ostatnim dotychczas poście uznałam, że jednak warto powiedzieć Wam o co chodzi w moim pisaniu, jakie tematy chciałabym poruszyć, co chciałabym osiągnąć i dlaczego się za to zabrałam. Pragnę dzielić się z Wami swoimi doświadczeniami (jedną krótką historyjkę z gimnazjum już znacie), emocjami a przede wszystkim wrażliwością. To ona króluje w moim życiu.
Często się wzruszasz, gdy słyszysz o przykrych życiowych sytuacjach? Doskonale Cię rozumiem;) Często zastanawiasz się, jak to jest możliwe, poznajesz tylu wspaniałych ludzi, a później dowiadujesz się od nich, że za bardzo się przejmujesz? Oni nie mają tego problemu, żyją swoim życiem, chodzą do pracy, wracają do swoich domów i żyją szczęśliwie bo ponoć niczym się nie przejmują...
Dlaczego Ty tak nie możesz? No nie możesz, sprawa jest prosta. Jesteś wrażliwa i pewne rzeczy i cechy trzeba po prostu zaakceptować, nie możemy utrudniać sobie życia. Nie możemy denerwować się na to, że jesteśmy wrażliwe. NIE! NIE! NIE!
Ja jakiś czas temu odkryłam u siebie wysoką wrażliwość. Słyszałaś już gdzieś o tym? Jeśli tak, to pewnie mnie rozumiesz. Jeśli nie, to już Ci tłumaczę:) Zaznaczę od razu, że nie ma ona nic wspólnego z zaburzeniami bądź schorzeniami. Jest to całkowicie naturalne. Nienaturalne jednak są reakcje innych ludzi na osoby wysoko wrażliwe. Ciężko jest zrozumieć OWW i tak samo ciężko by taka osoba rozumiała nas. We współczesnym świecie Wrażliwość według niektórych to słabość, bycie gorszym człowiekiem od innych. Dlaczego żyjemy w takich czasach, gdzie Wrażliwość na poezję, miłość, przyjaźń czy muzykę jest źle odbierana? I w końcu co czuje osoba o wysokiej wrażliwości?
OWW czuje dyskomfort w dużych, bardzo jasnych pomieszczeniach (lecz niekoniecznie). Ja nie czuję dyskomfortu w tego typu pomieszczeniach, ale za to doskonale pamiętam sytuację podczas zeszłorocznego sylwestra na rynku w Krakowie. Byłam przerażona tłumem ludzi, hałasem, krzykiem i rzucaniem petard w każdą stronę. Wtedy zrozumiałam, że takich sytuacji jest coraz więcej i nie chcę się dłużej oszukiwać. Przypomniałam sobie o wcześniejszej sytuacji na koncercie na pewnym festiwalu w Czechach. Tłum i hałas przeraził mnie do takiego stopnia, że uciekłam z koncertu i czekałam na znajomych przed barierkami z rozładowanym telefonem (ale znalazłam ich;)). Kolejna cecha WWO to wrażliwość estetyczna i przyjacielska. W sprzątaniu bądź ułożeniu papierów jest bardzo dokładna, wręcz pedantyczna. Często zwraca uwagę na drobiazgi, których pewnie nikt nie zauważa. A w przyjaźni.. jest ciepłą i miłą osobą, która pielęgnuje swoje przyjaźnie i wzrusza się na myśl o tym, że otacza się z tak cudownymi osobami... Do tego tematu jeszcze wrócę pewnie nieraz. Chciałam Wam nieco krótko przedstawić.
Mój pomysł z pisaniem był chyba najlepszym pomysłem ever. W końcu mogę się dzielić z Wami moimi emocjami. Mogę o nich śmiało pisać, czuję się lepiej. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy polubią moje posty. Nie każdy musi mnie lubić, w końcu nie jestem zupą pomidorową, prawda?;) Tak jak wyżej pisałam, przedstawię tu tematy, które chciałabym poruszyć:
- Cechy wysokiej wrażliwości oparte na szczegółach
- Praca
- Szacunek do siebie i innych
- Wiara w Boga
- Zainteresowania i pasje
i wiele innych ciekawych tematów..
A ja dziękuję Wam za uwagę z całego serduszka, dbajcie o siebie.
* Osoby o wysokiej wrażliwości określane są skrótem WWO i stanowią 15-20% społeczeństwa.
Pięknie, ze napisałaś o swoich intencjach i swojej historii...To ważne, że taka praca, dzielenie się z innymi ma takie głębokie źródło... Patrycja
OdpowiedzUsuńMiło mi to usłyszeć. W ten sposób sama odkrywam pewne rzeczy i siebie na nowo. Pozdrawiam.
UsuńSłyszałam o osobach WWO i jestem zainteresowana tym tematem.
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do następnych moich postów, jeszcze nieraz o tym wspomnę :)
UsuńStaram śledzić się co któryś, bardzo odpowiada mi Twoje podejście do tematów.
Usuńbardzo się cieszę, dziękuję za tak ciepłe słowa. Właśnie zabieram się do pisania kolejnego ;)
UsuńPiękny wpis. Wokół nas jest wielu wrażliwców, ale wielu tez zakłada maski i udaje, że jest twardym i wyzutym z uczuć. Tak chyba jest łatwiej.
OdpowiedzUsuńNiestety ma Pani rację.
Usuń